fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Agnieszka Modrzejewska

Dokąd idziesz?

Nie wiem, co się ze mną stało,nie wiem, co się we mnie dzieje:jak ktoś ma duszę i ciało,podobno ma jeszcze nadzieję?[1] W rocznicę godziny W byłam w centrum stolicy wśród warszawiaków i zapewne także słoików, do których korzennie, a zdaniem niektórych nikczemnie, śmie...

Nina

Królowej Sceny Polskiej - Babciu, czy ty byłaś kiedyś zakochana? - No pewnie, przecież też kiedyś byłam młoda. - Ale tak wiesz, tak naprawdę… tak naprawdę… mocno. - Oczywiście, na wskroś i do szpiku kości. - Czy to był dziadek? - Nie, no skąd, to by było zbyt proste,...

Nasza Cesarska Mość

W rozkwicie euforii wysoce nabrzmiałych endorfin, wygrzany miłością przybył Jesienny Carewicz, przebijając bańkę blisko czterdziestoletniej monotonii graniczącej z odrętwieniem.  Rodzicom z oczarowania rozkwitły ogrody przynależności, zatopione w amoku aż po brzegi...

Z cyklu trudne tematy – Rozwód

Rozstanie rodziców jest dla dziecka z pewnością jedną z największych i najtrudniejszych życiowych zmian, które śmiało można nazwać rewolucją. Bez względu na to, czy rodzice dzielą się opieką naprzemienną (tydzień dziecko mieszka u mamy, a kolejny u taty, lub z jednym...

Człowiek nie w porę

Zawalidrogą był, zwykłym pętakiem i pomiotem, obrzydliwie obmierzłym łachudrą, zahukanym lebiegą, zaniedbanym sieczkobrzękiem, człowiekiem nie w porę, nie do pary, nie na czas, może w ogóle nie na te czasy, a może tylko nie na tamten czas. Poniewczasie wszyscy to...

Korowód milczenia

- I jak wam dziś poszło? - Ech, sąsiadko, szkoda gadać. Jeszcze się żaden na jego talencie nie poznał… niemoty same głuche. - No, ale powiedzieli coś? Wysłuchali chociaż? - Posłuchali, co mieli nie posłuchać, pokląskali, nawydziwiali i… poszli my w swoją stronę. -...

Lapidaria

Nieproszeni goście Pewnego dnia, a może to było nocą…demoniczni złoczyńcy zamieszkali w mojej głowie, na mój koszt. Nie wtargnęli tam gwałtownie; rozwijali skrzydła jak mały papierowy rulonik, powoli, całkiem niepostrzeżenie, przegapieni.Odtąd poruszają za sznurki...

Z cyklu trudne tematy – UCHODŹCY

- Czy w szkole są uchodźcy?- spytała mama wracającą ze szkoły latorośl. - Nie, w szkole są tylko dzieci – odpowiedział rezolutnie maluch. To często spotykany w sieci komentarz ilustrujący nową sytuacji w szkole, w jakiej znaleźli się ostatnio uczniowie. O ile dzieci...

Lepsza endometrioza niż skleroza

Na adres redakcji nadszedł list zza wschodniej granicy z  propozycją współpracy. - Wiesz, jakaś pani z Ukrainy chce dla nas pisać. - Wspaniale. Szczerze się ucieszyłam, że mamy kandydaturę na, jak to się dziś ładnie nazywa - ,,zagranicznego korespondenta.” - Przysłała...

Powiastka o belfrach, belfrzycach, łotrach i anielicach…

„Co dzień przestrzegam, jak młódź cierpi na tem,że mało szkół uczących żyć z ludźmi i światem...”Adam Mickiewicz Jeśli ludziom zbiera się na wspomnienia, to zwykle albo już oszroniały im skronie, albo napęczniały szuflady, albo usiłują przed czymś zdążyć… Kiedy byłam...

Zagrywka w rozgrywce

Był raz pewien On. On był dumnym stróżem prawa, które naginał  tylko wtedy,  gdy w jego  rozumku gruntowało się przekonanie o zachodzącej ku temu konieczności, wraz ze współistniejąco rosnącym pragnieniem podporządkowania  sobie litery prawa, zwanego przez niego ...

Rozmowa z Elżbietą Ficowską

Elżbieta Ficowska- działaczka społeczna, pedagożka, autorka książek dla dzieci rozmawiali: Agnieszka Modrzejewska i Sylwester Kurowski   Los zaklęty w łyżeczce Co Pani, jako dziecko czasu wojny, myśli o obecnej sytuacji w Europie, na Ukrainie i w naszej...

Rozmowa z rzeźbiarką Ewą Rynarzewską

Promuje Pani jakoś swoją sztukę? Tak lokalnie. Raczej nie chodzę nigdzie tam, gdzie by mnie nie znano, i to bynajmniej nie z zarozumialstwa, lecz z wrodzonej nieśmiałości. Przekazałam swoje prace na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy , do Domu Kultury w Służewie a...

Z cyklu trudne tematy – ŚMIERĆ

  ,,Śmierć przychodzi cicho Niezapowiedziana, nieproszona Nigdy nie ma na nią odpowiedniej chwili, Jest zawsze gościem nie na czas”     Listopadowe święto wzbudza w każdym z nas, w tym także u dzieci: szereg emocji, przemyśleń, refleksji i wątpliwości. Chodzą przecież...

Wspomnienie o Marianie Kustrze

Już tu mam dylemat, czy dopuścić do głosu serce czy rozum, bowiem Marian nie lubił i wręcz zakazywał odmiany swojego nazwiska, a ja z uporem maniaka i wtedy świeżo upieczonej polonistki, odmieniałam je, co zdawał się mi wybaczać i na co przymykał oko. Pamięć bywa...

Wypominki

-D nie żyje… Popełnił samobójstwo. K wyszeptał to jakby ostatkiem sił, przekraczając próg domu. Miał zaczerwienione oczy, próbujące ostatnimi podrygami rzęs, zrzucić smutek. -I bardzo dobrze- odpowiedziałam bez cienia hipokryzji. -Jak możesz… -Raz wreszcie zrobił coś...

Skip to content