11/2024 Czarne na białym Nie lubię nagłych wizyt ciętych kwiatów bieli na ścianie telefon to nie szatański wynalazek a umrzeć w pięknym stylu znaczy wystroić się jak na bal jasnowidzów kojarzę z ciemnej strony chodzili po ścianach zamiast przebić mur wyglądało...
Marta Basąg
Nie obyło się bez wpadki
W mglisty deszczowy dzień, na drugim piętrze, w sali numer 5. Egzamin z filozofii. Długi, nudny korytarz, sztywny od posągowych min, z których większość postawiła na czerń. Czerń to godność - mawiają, jasny przekaz - mawiają, a dla mnie - szczegół, tym pełniejszy im...