– Synku, kup sobie porządne buty, twarzową kurtkę i ciepły szalik. Tak nie może być!
Chcę, żebyś wyglądał jak człowiek i nie przynosił mi wstydu.
Pięćdziesięciopięcioletni właściciel dobrze prosperującej firmy farmaceutycznej, prestiżowego wydawnictwa prasowego, stadniny koni arabskich i pola golfowego, odpowiedział:
– W tej chwili jestem bez grosza. Jutro kupujemy kolejną zadłużoną firmę. Jak się trochę odkuję, spełnię wszystkie twoje prośby i życzenia.
– Czy będę mógł pożyczyć twojego Maybacha, mamo? Mam bardzo ważne spotkanie z klientami. Mój samochód jest w warsztacie. Nie wypada jechać taksówką.