,,Śmierć przychodzi cicho
Niezapowiedziana, nieproszona
Nigdy nie ma na nią odpowiedniej chwili,
Jest zawsze gościem nie na czas”
Listopadowe święto wzbudza w każdym z nas, w tym także u dzieci: szereg emocji, przemyśleń, refleksji i wątpliwości. Chodzą przecież z rodzicami czy nauczycielami na cmentarze zapalać znicze i zadają, wynikające z absolutnie naturalnej dziecięcej ciekawości, pytania, które dobrze, żeby nie pozostawały bez odpowiedzi, żeby nie zostały zignorowane, ani zamienione w temat tabu.
Dzieci oczekują rozmowy i wyjaśnień, czasem same ją inicjują. I należy podjąć to wyzwanie, by zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i nie pozostawiać w dezorientacji. Oczywiście komunikat musi być prosty, a język dostosowany do wieku i możliwości percepcyjnych dziecka.
W końcu prędzej czy później ktoś bliski dziecku odejdzie (czasem są to dziadkowie, czasem któreś z rodziców, a czasem ukochane zwierzątko, po stracie którego dziecko również czuje niepokój, smutek i żałobę).
Żałoba u dzieci trwa zwykle kilka tygodni. Łatwiej ją przechodzą, gdy zechcą rozmawiać na ten temat lub przelać uczucia rysując obrazki.
Są to nowe dla nich emocje i czasem warto profilaktycznie dziecko na nie przygotować.
Nasz (wówczas) niespełna pięcioletni syn pytał np.
Czy, jak wy ,,umarniecie”, to ja też?
A kiedy umarniecie?
A jak się schodzi z tej chmurki? Czy jest gdzieś taka duża drabina?
W wyobrażeniu cztero- pięciolatka przemijanie to proces odwracalny, tymczasowy. Ktoś umiera, czyli przenosi się na chmurkę; ale jeśli zechce, to kiedyś będzie mógł wrócić. Dziecko odwołuje się do analogicznych doświadczeń, czerpie z tego co zna, a więc może np. kojarzyć śmierć z wyjazdem do nowego wakacyjnego domu, a następnie powrotem z niego.
Dopiero po piątym roku życia dziecko jest w stanie uświadomić sobie nieodwracalność tego procesu. Pięcio- sześciolatek widzi śmierć jako postać np. z bajki typu: szkielet, kościotrup z kosą czy zombiak.
A w pełni dopiero ośmio- dziesięciolatek jest w stanie zrozumieć, że śmierć to zjawisko: nieuniknione, nieodwracalne i powszechne (spotykające każdą żywą istotę bez wyjątku).
Dzieciom, które pytają, co to znaczy umrzeć i rodzicom, którzy chcą podjąć to wyzwanie i rozmawiać z dziećmi o przemijaniu, jak zwykle polecamy książeczki, które znacznie to zadanie ułatwią.
Książeczki o chorobie //śmierci// odejściu, które polecamy Czytelnikom od lat 5 do 105.
,,Tadzik i Rak” Anety Zychma – jest to książeczka o najtrudniejszej do zaakceptowania śmierci, czyli śmierci dziecka następującej w skutek przewlekłej, nieuleczalnej choroby. Dla bliskich dziecka, jak również dla niego samego to traumatyczne doświadczenie, z którym jednak próbują się zmierzyć. Ta opowieść pokazuje i uczy, jak to zrobić, a przy tym pomaga zrozumieć…
,,W pogoni za życiem” Przemysława Wechterowicza – to przepiękna opowieść o krótkiej co prawda, lecz intensywnie przeżytej przyjaźni dwóch owadów: muchy Łucji i żyjącej jedynie jeden dzień Jętki. To historia kogoś, kto pogodzony ze swoim odejściem szybko czerpie z życia garściami to, co dla niego najlepsze, dzieląc te chwile z bliską istotą.
,,Jesień liścia Jasia. Opowieść o życiu dla małych i dużych” Leo Buscaglia – jest to historia ukazująca przemijanie i przeznaczenie w formie cyklu opisującego liść w różnych porach roku i różnych odsłonach. Siła tej opowieści tkwi w niezwykle urzekającej, ponadczasowej prostocie. Nic dziwnego, że została przetłumaczona na 25 języków i sprzedana w milionowych nakładach (w tym w polskim nakładzie – 50.000).
,,Ściśle tajne” Pawła Boręsewicza – to humorystyczna, momentami wierszowana opowieść o bliskiej i ciepłej relacji wnuczka z dziadkiem, która nie kończy się wraz z odejściem seniora, bo nawet z nieba można wysyłać komunikaty, ale o tym ci…bo to tajne.
,,Plasterki na tęsknotę” Ewy Zawiszy – Wilk – to historia przyjaźni Szczurka i Wiewiórki, którym pogoda udaremniła ostatnie w życiu spotkanie i możliwość osobistego pożegnania. Posłużę się cytatem z okładki, który ujmująco trafnie podsumowuje ideę tej książki: ,,Gdy żal po stracie, gdy odchodzą przyjaciele… dobrze mieć pod ręką Plasterki na tęsknotę i zaparzyć dzbanek herbaty z wyschniętych listków pamięci, i przywołać dobre wspomnienia, w nich odnaleźć uśmiech z miłością.” To jest właściwie książka właśnie o tym, jak nie rozpaczać, a skupić się na utrwaleniu w pamięci przyjaciela i wspólnie spędzonych z nim chwil, oraz o uczczeniu jego pamięć.
,,Trudne tematy. Śmierć i pogrzeb” Biancy-Beaty Kotoro – jest to właściwie kompendium wiedzy nie tylko o umieraniu, ale też o pogrzebie i obrządkach (zarówno dla osób wierzących, jak i dla ateistów). To bardzo praktyczny poradnik, jak rozmawiać z dziećmi o śmierci, jakich słów i określeń używać, a jakich unikać. I jak sobie ze stratą poradzić.