fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Wioleta Szarwas

11/2024

 

zanim

 

zanim zbutwieją korzenie

i w kącikach ust

pęknie ostatnie niebo

 

niech w gniazdach naszych dłoni

wykluwają się pudrowe myśli

 

z krawędzi zielonych rzęs

spijajmy perłowe okruchy

porannego deszczu

 

otulmy skronie płatkami jabłoniowej ciszy

 

ponad taflą czarnej łąki

wypatrujmy 

roju migoczących chrząszczy

 

niech porwie nas dzikość

jesiennego wiatru

nim pod skórą

skruszeją hamaki pajęczyn

 

  

 perłowe okruchy  –

 

zanim zgasną

lśniące pąki gwiazd

a niebo zadrży pod skrzydłem

kroplami świtu

 

wtulimy policzki w miękkie gałęzie

wierzbowych dłoni

 

podzielimy na dwoje

perłowe okruchy pierwszej rosy

 

  

kropla jabłoniowej ciszy

 

na brzegu zielonych rzęs

tli się pierwsza kropla

jabłoniowej ciszy

 

bezszelestnie opada na skronie

muśnięciem

pudrowych okruszków

 

z południowym wiatrem

wlewa się do ust

 

zasypia w gniazdach miękkich dłoni

Skip to content