fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Tytus Kamil Rolski

10/2024

z cyklu: Reszki bieli

                                pamięci Henryka Berezy

I.

kształt echa 

brzozowego gaju

resztki bieli

figurka świątka

spękany kawałek

magicznej lipiny

pozdrowienie nieznajomego

list z innego świata

i twoje krótkie życie

puk, puk – to ja

w nocy padał deszcz

gotowy odpowiedzieć

usłyszałem twój ostatni

śpiew

II.

wypycham okruchami chleba

moje dziurawe kieszenie

buty połatane rosą

niosą mnie ścieżką

niedośpiewane pieśni

pąsowieją w pamiętnikach

nieśmiałych pensjonarek

ich długie warkocze

oplatają nienachalną myślą

każdy nowy sen

każdemu blaszanemu kogutowi

na kościelnej wieży

dają siły do wskazywania

kierunku

tyle ciszy w gołych rękach

w ogrodach uschnięte

jaśminy

za oknem wyglądający na 

włóczęgę

Anioł

zmęczony nieśmiertelnością

w cieniu powrotu

z obawą stąpający po próchniejącym

moście –

prosi o kubek wody

III.

wspólnie z ogniem

piaszczysty brzeg

spogląda poza horyzont

mieszka we mnie

niby Znak

garść zamykająca pięść

z zaciszną szkatułką

gościła kilka ważnych

słów

żadnej z mew

żadnej z fal

piaszczysty brzeg

nie zdradził ni litery

pod nogi kładzie się już

noc

gdy staram się wymówić

Światło

czuję na policzkach

trzepot skrzydeł

i boję się pustego

miejsca

wyciętej łaty w moim

niebie

IV.

nie wiadomo

czy gładkie słowa

przechodzą obok

rzucane lekko

bez niepotrzebnych

grymasów

żadnej ukrytej intencji

czyste urojenie

kryształ

do zawieszenia na ikonostasie 

w podniebnym zagajniku

gdzie resztki bieli

natarczywie prześwitują

zbędnym już błękitem

Skip to content