Moi mali przyjaciele, czasem w swoich domach słyszycie od rodziców, cioć i wujków mądre, wzniosłe zdania o tym, że trzeba się pilnie uczyć, by w przyszłości mieć dobrą pracę i wspaniałe, godne życie. A, że jest to prawda, musicie zrobić wszystko, aby pilnie przyswajać wiedzę: uważać na lekcjach, dużo czytać oraz sumiennie odrabiać prace domowe. Nauka kiedyś zaowocuje, zapewniając wam: niezależność, rozwój i możliwość spełniania swoich marzeń. Powinniście także wiedzieć, że w życiu liczą się na równi: charakter, czyny i zainteresowania. Gdybyście byli ludźmi wykształconymi, ale ulegalibyście nałogom, np. bez opamiętania gralibyście w karty lub inne gry, to bardzo szybko te nałogi zawładnęłyby wami, a wówczas przestalibyście już być sobą, i nie byłoby już po was widać wykształcenia ani kultury.
Pamiętać należy, że o wartości człowieka świadczą zarówno jego szlachetne czyny, jak też pasjonujące zainteresowania. Czasem mogą one wpływać na życie, decydować o jego kierunku i kształcie, a nawet je determinować. Opowiem wam dziś pewną historię, po której przekonacie się, że miałem rację.
Dawno, dawno temu, gdy wasi dziadkowie byli jeszcze bardzo młodzi, mieszkał w jednym z małych miasteczek, szczupły chłopiec o imieniu Tolek. Chłopiec ten pozornie niczym się wśród innych dzieci nie wyróżniał. Chodził do szkoły, w której jednak ciężko było mu się odnaleźć, gdyż z trudem przyswajał wiedzę i nie miał zbyt dobrych ocen. Tolek co prawda miał koleżanki i kolegów, z którymi czasem grał w piłkę, czy w palanta, ale na co dzień był jednak samotnikiem. Nie lubił chodzić na wagary, ani robić kolegom psikusów, czy też kraść jabłek z sadu sąsiada; uwielbiał za to las. Gdy tam przebywał, czuł się wspaniale. Wydawało mu się, że rozumie mowę ptaków i zwierząt. Bardzo często wymykał się z domu do okolicznych lasów, by pooddychać leśnym powietrzem i porozmawiać z drzewami. Lata płynęły, i z małego chłopca Tolka wyrósł młody pan Anatol. Nie miał on jednak łatwego życia, mieszkał bowiem samotnie w małym miasteczku. Był trochę odludkiem. Obserwowany przez zawistnych sąsiadów, którzy nie rozumieli, że Anatol nie lubi plotkować, pić alkoholu, grać w karty, ani się wymądrzać- czuł się trochę wyobcowany.
Moi kochani przyjaciele, opowiadam wam historię sprzed wielu lat, gdy większość ludzi zachowywała się inaczej niż obecnie. Ludzie ci byli bardziej prymitywni i mniej tolerancyjni, niż my współcześnie żyjący. Nie doceniali piękna otaczającego ich świata. Nie rozumieli, że można kochać przyrodę i dobrze czuć się na jej łonie. W tym małym miasteczku, młody pan Anatol był wówczas wyjątkiem, fascynowało go niebo i gwiazdy, lasy i jeziora, urodzajne pola i moczary. Za taką życiową postawę i zachowanie, nasz bohater otrzymał od sąsiadów przezwisko: „Zielonoświr”. On jednak na nikogo się nie obrażał, a gdy ktoś przy nim wypowiedział to brzydkie określenie, puszczał je mimo uszu. Dalej był wierny swojej pasji i w każdej wolnej chwili szedł do lasu, by obserwować rośliny i zwierzęta. Prowadził również rzetelne i systematyczne zapiski w swoich notesach- jakie zmiany następują w przyrodzie, jak szybko rosną rośliny, i co sprzyja ich rozwojowi, a także jakie czynniki powodują, że usychają i marnieją. Opisywał również zachowanie zwierząt np. jak dziki, wilki i jelenie opiekują się swoim małym potomstwem. Notował także, jakie są relacje między poszczególnymi gatunkami. Taka praca była bardzo żmudna i wymagała poświęcenia jej wielu godzin, ale za razem sprawiała naszemu badaczowi prawdziwą przyjemność. Gdyby ktoś obserwował naszego przyjaciela, jak w zimowe dni sztywnymi od mrozu dłońmi robi w leśnych zaspach swoje notatki, szczerze by mu współczuł, i pewnie zacząłby się zastanawiać, po co to wszystko? Czy nie lepiej byłoby panu Anatolowi siedzieć przy rozgrzanym piecu w jego własnym mieszkaniu i czytać gazety albo książki? Cóż, na pasje nie ma mocnych, a takim pasjonatem był nasz pan Anatol. Moi kochani przyjaciele, musicie wiedzieć, że ta historia toczyła się w czasach, gdy nie tylko nie było jeszcze Internetu, ale nawet o telewizorach nikt nie słyszał, a badania przyrody przez profesjonalnych naukowców, nie były jeszcze tak powszechne i zawansowane jak obecnie. Dlatego notatki, które robił pan Anatol, były takie cenne w poznawaniu praw przyrody.
Nasze życie przynosi czasem zaskakujące sytuacje- w jednej chwili z biedaka można zostać bogaczem lub z pechowca szczęściarzem. Tak też zdarzyło się w przypadku naszego bohatera- dzielnego obserwatora przyrody. Późną jesienią, gdy nasz przyrodnik obserwował w leśnej gęstwinie pasące się jelenie, podeszła do niego grupka mężczyzn i rozpoczęła rozmowę, w trakcie której okazało się, że są to naukowcy, którzy przyjechali zbadać te leśne ostępy. Jakie rośliny tam rosną i jakie żyją zwierzęta? Pan Anatol zaoferował im swoją pomoc i udostępnienie własnych notatek, co bardzo ich ucieszyło. Nawet nie wyobrażacie sobie, moi mali przyjaciele, zaskoczenia i podziwu naukowców, gdy zapoznali się z dokumentacją pana
Anatola. Na kartkach notatników odnotowane było bowiem wszystko, co dotyczyło tego leśnego siedliska: ile jest zwierząt, jakie drzewa rosną i jak szybko, były tam nawet dane dotyczące mrówek i komarów. To była prawie przyrodnicza encyklopedia tego obszaru. Nasz przyrodnik udostępnił naukowcom całą swoją skwapliwie przygotowywaną dokumentację, którą oni wydrukowali i rozpropagowali pod imieniem i nazwiskiem naszego pana Anatola. Takie niespotykane wydarzenie szybko rozniosło się po całym miasteczku i okolicach. Od tej pory każdy czuł się zaszczycony tym, że zna tak wielkiego przyrodnika. Nikt już więcej nie wypowiadał niegodnego przezwiska „Zielonoświr”. Życie naszego bohatera zupełnie się zmieniło, zaczęto go bowiem zapraszać na uniwersytety, aby wygłaszał prelekcje dla studentów. Moi kochani mali przyjaciele, widzicie więc, że, jeśli ktoś hołduje swoim zainteresowaniom i poważnie podchodzi do życia, to zawsze prędzej czy później, znajdą się ludzie, którzy to docenią. Dzięki wysiłkowi włożonemu w pielęgnowanie swojej pasji, pan Anatol osiągnął życiowy sukces. Wy również musicie podążać w życiu za swoimi zainteresowaniami, a jeżeli będziecie mieć swoje hobby, kultywujcie tę waszą pasję, a ona przyniesie wam zadowolenie oraz uznanie otoczenia. Pamiętajcie jednak, że nauka w szkole jest pierwszym najważniejszym wyzwaniem, które pozwoli wam otworzyć drzwi do realizacji swoich dalszych: pasji, planów i marzeń.