08/2023
Katharsis
Zerwałem maskę z twarzy
Wysypały się
jak spod kory starego drzewa –
ruchliwe kłamstewka
kawałki spróchniałej hipokryzji
a nawet resztki zmurszałego
wstydu
I już po chwili usłyszałem
krzątającą się
z radosnym śpiewem
po wysprzątanym domu
duszę
Sen
Panie doktorze
mam złe sny –
słowa
zamiast się podrywać do lotu
spadają
i rozbijają znaczenia o beton
a ja
składam je od nowa
sklejam pocałunkiem
związuję…
– Ale dlaczego
przyszedł pan z tym do mnie?
– Bo widzę w snach
jak te rozbite słowa
bardzo bolą innych
– To dlaczego oni nie przyszli?
– Dlatego
że śpią
Ukryty talent
Jego pies jest poetą
i recytuje swoje wiersze
Zazwyczaj tworzy
formy lapidarne
podobne do haiku
Nigdy nie przeszczekuje
unika patosu
panuje nad intonacją
Niekiedy w recytacji
robi długą pauzę
żeby strofa
wybrzmiała mocniej
Stosuje też dźwięki
podobne do płaczu
lub krzyku mewy –
wtedy uwalnia
nutki romantyzmu
Czasami zaakcentuje
warknięciem
celną puentę
bywa że zawyje
krótki pamflet
by wyśmiać banalne
rymy sąsiada
albo zaskomle pod drzwiami
kiedy ma pomysł
aby przy ogrodzeniu
na spotkaniu autorskim
wyszczekać
najnowszy
poemat