fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Poezja Malwina Krawczyk

07/2022

Przeszłość

Czułam chropowate wargi
I żółty zapach strachu koloru febry
Kiedy przyszło myśleć o nadchodzącej przeszłości
Udawałam, że ślepnę w strachu
Gdy słowa staną się testamentem czynów
Włożone w ramy obcych znajomych ust
Już zastygnę uroczyście na starej fotografii
I nic już nie stanie się prócz dalszego trwania świata
To bardzo mało, to nieistotne
Nie zgasną żadne gwiazdy, ktoś tylko zdejmie firanki
Wyrzuci, zamiecie, skradnie tożsamość Tyndalla
Na przyszłą rzeczy pamiątkę

 

*** (Poza niebytem powoli istniało nic…)

Poza niebytem powoli istniało nic
Z cicha kiełkowało w ciemnym łonie
By w końcu pochłonąć egzystencję
I monotonnie powoli trawić ją
w kwaśnym soku bytu
Tworzyło pustkę z chorobliwym niepokojem spóźnione
Zapiekało fragmentaryczność chwil tworzenia
Powoli puste nic zapełniło ogół wszechrzeczy
Stając się gorsze niż ułomny świat

 

Małostkowość

Małostkowość
to rzeczy w istocie wielkie
Dzielone na płatki
Opadłych róż tamtego lata
Blanszowanych migdałów
W ich goryczy sfałszowanej lukrem
Dzielone na płatki
Z oskubanych piór
Ze starczego ciała
Małostkowość to siła lub słabość
Widzenia rzeczy wielkich
Ze zbytniej odległości
Nic co zobaczone
Nie ukradnie tamtej chwili
Dalekich domysłów
Nic już nie zostanie takie samo
Po zburzonej gnozie
przelotnego empiryzmu
Wyboistej drodze o żwirowych ranach
Co się z dala wiła jak gładkimi meandrami
Rozlanego miodu

 

Skip to content