fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Joanna Nowocień

08/2023

 

Powtarzalność

żyję we wszystkich moich matkach
które mnie urodziły odrzuciły
lub zaniosły na szumiące przymorza

żyją wszystkie moje dzieci
w gwiezdnych trybach
przyczyny i skutku

wciąż mijamy się przyciągamy
wiecznotrwałe stworzenia
z karmicznego mroku
rozproszone na krawędziach słońca

przysiadamy na chwilę
by napełnić się miłością
z mlecznych piersi
obłaskawić surowe słowa
wykarmić obietnice
i wrócić po oczyszczenie

błogosławię wszystkie moje matki
i siebie w nich

 

Przemieszczanie

szare trzewiki utknęły
w rozpadlinie czasu
bosymi stopami kaleczysz trawy
coraz głębiej w korę jesionu
przez chwilę przynależysz do drzewa
wyrastasz świeżymi pędami

składasz przysięgi
za które rozlicza cię ciemność
rozsypujesz się w węgiel
i smużki dymu

w pęknięciu słońca
pachniesz nową obietnicą
wyczekiwaniem nienarodzonego
przenikasz krzyk
stawiasz wilgotne stopy na wierszach
przeskakujesz ciężkie otoczaki
w kapryśnym nurcie

zdjęcia rozsypują się ze starości
mchem porasta
krzyż

 

Trwanie

spokój drzew
zakorzeniony w bytowaniu
i ciszy ziemi

kiedy wrastasz w jednię z brzozą
przestajesz być formą
porzucasz imię
i prawieki wcieleń

płyniesz sokami pod białą korą
połykasz wiatr śmietankowe obłoki
karmisz się harmonijną obecnością
i trwaniem
w przytuleniu

zielony liść serca
wyciąga szyję ku słońcu

 

Skip to content