08/2023
dolegliwość
od kiedy spadają bomby
nie pisze wierszy obawia się
że słowa mogłyby zabić
osobliwość
patrzymy przez okno
gałęzie drzew uginają się
pod ciężarem pierwszego śniegu
proponujesz lampkę
czerwonego wina ale wybieram
kostkę gorzkiej czekolady
patrzymy przez okno
wiem że nie lubisz poezji
a ty nagle mówisz że każda
z gałęzi pisze wiersze o ciężarze
po swojemu
14 lutego
rozważmy zimowy wieczór
gdy w oknach jaśnieją cienie
a oczy płochych saren
przeglądają się w soplach lodu
pod zaśnieżonym dachem
dwoje ludzi patrzy na surowe
ziarno kakaowca w taki sposób
że lodowa pokrywa pęka
głodni czułości łączą gorzkie
nasiona z masłem orzechowym
jogurtem kawałkami czekolady
przeciwbólowa dawka bliskości
gdy stany zapalne między nimi
wydają się być nieuniknione