fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Poezja Agnieszka Rautman-Szczepańska

07/2022

Demony

niebo pogniecione
od niespokojnych snów
truciznę sączy z mózgu w mózg

zwabieni w pułapkę bogowie
dudnią w czaszce i klną
zmanipulowani szaleństwem
które nie mieści się w głowie

po śmierci żywicieli
jak karaluchy
pierzchają oczodołami

przerażeni tym
co widzieli w środku

 

Na własne oczy

historia
krzykliwa hiena
wtargnęła do mojego domu
przez telewizor
zostawiła ślady krwi na dywanie
rozsiadła się na kanapie
i patrzy

nie mam odwagi żeby się poruszyć

na razie łamie mi serce
migawkami z ekranu
ale obie już wiemy
że za chwilę zacznie łamać i kości

jej chichot dzwoni mi w uszach
jestem pewna
że już go gdzieś słyszałam

podnoszę głowę ukradkiem
na mojego oprawcę
a widok mrozi moją krew

hiena ma oczy
człowieka

 

Dysonans poznawczy

wszyscy obiecywaliście
nie zapomnieć

kłamcy

nigdy więcej wojny
mówiliście
pokazując grzyb atomowy

na jednym oddechu
o przyjaźni między narodami
i właściwościach sarinu

w imię pokoju
maski włóż

ufnie zaliczaliśmy
kolejną kartkówkę
z gazów bojowych
charaszo

wasze białe gołąbki nie leciały ku wolności
one pinezkami przybite do błękitu nieba
jak w gazetce ściennej

właśnie odpadają
z tynkiem i krwią

 

Na dwoje babka wróżyła

kobieta rodzi w schronie
nikt nie pyta
chłopiec czy dziewczynka
przyglądają się dziecku
ze smutkiem i strachem
a baby czytają z łożyska
krwią zapisany los

morderca to czy ofiara

 

Skip to content