10/2024
Sztuki magiczne
Zawiodłem się na gołych babach,
wódce i papierosach.
Tyle mi było dane,
ile mi było zabronione.
Wziąłem wszystko.
Niczego nie wziąłem.
Jestem
W moim mieście nie ma dziur
w drogach,
nie wdepniesz tam
w psie gówno, o nie.
Usłane kwieciem skwery i rabaty wabią
roje pszczół i olśniewające motyle.
A park… brakuje
w nim tylko tygrysów
tulących pandy, raj
z pisma z wieżyczką,
której z kolei brakuje
w gmachu ratusza.
Wyglądałby wtedy całkiem,
jak pałac z bajki Disney’a.
Ludzie – skromni, prości
i pracowici –
szanują się nawzajem
i nie są zazdrośni.
Urodziłem się tam i żyłem długie lata,
lecz pewnego dnia zapragnąłem wdepnąć
w psie gówno i wyjechałem.
Nerw
Stworzył mnie na swoje podobieństwo.
To dlatego jestem niewidoczny.