fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Magdalena Podobińska

11/2024

 

mgła oddechu na szybie

 

chcesz dać znać
że żyjesz
mimo
że w swoim świecie
i powiedzieć coś
ale nie umiesz
więc zostawiasz wiersz
jak mgłę oddechu na szybie

 

  

księżycowa sonata

 

księżyc znów szpieguje 
to jedyne co nas teraz łączy
ten widok za oknem nisko na niebie 
choć to też nic pewnego
może zasunąłeś rolety?

letni wiatr kołysze mną jak drzewem
waham się co zrobić z tą piosenką
masz mnie w niej jak na dłoni 
możesz zamknąć i ochronić
albo rozgnieść

przymykam oczy 
odpływam żeglując za horyzont

mówią że łzy łączą dusze
a sen przywraca niewinność

 

 

prawda

 

chciałam mu się przypodobać
wystroiłam się w słowa
kolorowe jak pióropusze
ale nie tędy droga
on woli nagą prawdę

 

 

czekając na tramwaj

 

coś się zdarzyło pomiędzy ich oczami
raz tylko
a już jest inaczej
inny odcień uśmiechu
inny dźwięk powitania

szmaragdowe obłoki
i wata cukrowa

kaszmirowe myśli ogrzewają
gdy na przystanku marznie
czekając na tramwaj
z lęku jeszcze nienazwany

Skip to content