Marianowi Kustrze
Z boleści do Ciebie przemawiam w ciszy
Szeleszczą liście rozedrgane żałobną muzyką
Traktatów nie będzie i lato odeszło bez Ciebie…
Kawa stygnie czarna jak lubisz
I kot tęskni samotny…Bez Ciebie niebo pochmurne
I zaraz deszcz wezbrany tęsknotą
otuli płaczem mokrym od fali
Bez Ciebie niebo chmurne i ptaków brak
Bez Ciebie nic nie będzie poezją a łąki
zostają we łzach…