fbpx
+48 736-84-84-44
Zaznacz stronę

Joanna Nowocień

10/2024

TYLKO TERAZ

świat trwa tylko tu

gdzie się pojawiam

poza mną nie istnieje

 

wyspę ożywiam spojrzeniem

lub dotknięciem palca na mapie

trawa rośnie jeśli unaocznię zieleń

lecz znika gdy odwracam wzrok

słońce nie gości na innym niebie

gdy u mnie zapada zmrok

 

ocieram się o różne królestwa

umierają jeśli zamknę drzwi

lub kończę rozmowę 

więc nie mogę zgłębiać 

nieistniejącego

wyplatam odrębne kobiałki słów

a ludzie kochają mnie

jedynie w tej chwili

       

wreszcie to odkryłam

dla bezwątpliwości

 

świat trwa tylko tu

gdzie się pojawiasz

 

MOTYL NIE BOI SIĘ LATAĆ

w instynkcie mozolnego pełzania

nie zna fenomenu skrzydeł

 

odcina się od świata

budując klasztor

na krawędzi liścia

a kiedy kończy mantry

po prostu frunie

 

człowiek tworzy doczesne mandale

nie przeczuwając że jest aniołem

ograniczenia odcinają od nieba

jedynie w snach unosi się nad ziemią 

 

nadal nie wie co czuje motyl

który bezgranicznie ufa Bogu

 

DWIE SYLABY 

Miłość nie jest zależna od czegokolwiek

 lub kogokolwiek z zewnątrz*.

 

pomiędzy naszym milczeniem

rozgadało się zielone tło

wyrosły wysokie trzciny

rozsiały pokrzywy i mlecze

 

przy zaciśniętych ustach zakotwiczyła rzeka

obmywa kamienne twarze

jakby chciała oczyścić z nawarstwionych myśli

 

dwa głazy własnych przekonań

 

a przecież im dalej odchodzisz

tym większa wdzięczność z powrotów

uczę się zanurzać w chwilach oddzielenia 

krytyka jak szafir w moim wnętrzu

czeka na odkrycie

 

nie kłócę się z rzeczywistością

słońce nie będzie wiatrem

 

staję się wolnym dzieckiem

nie potrzebuję już ciebie by kochać siebie

 

*Byron Katie Kłamstwa o miłości

 

OPŁUKIWANIE TRUSKAWEK

rozpaczliwie szukają ocalenia

jedna wspięła się już

na śliską krawędź

inne krążą chaotycznie

po słodkich policzkach truskawek

 

w obliczu nagłej katastrofy

jakie modły wznosisz

mała mrówcza istoto

zagubiona w kobiałce wszechświata?

 

pod ciężarem kropli wody

rozgrywa się dramat istnienia

 

zbyt silny strumień

chwila nieuwagi

może kaprys

boskiej ręki

spłucze cię

w kosmiczny niebyt

Skip to content