11/2024
Tu teraz potem
nie chcę odliczać
piasku przeszłości
w klepsydrze oczekiwań
wtapiać w wosk
nierealne marzenia
niech płoną
nieskażone przeszłością
wspomnienia
są natarczywe i nudne
upominają się
o niechciane przez nikogo opowieści
chcę oglądać blask
teraźniejszości
ten sam wiatr
nie wieje dwa razy
potrzebne są nowe podmuchy
tu teraz potem
Feniks
Feniksie ulegam ci
ciągniesz mnie za sobą
ku słońcu
z tobą buduję gniazdo
z wonnych uczuć
piję wodę
ze strumienia miłości
spalam się
pachnę różą
zmartwychwstaję
więc usiądź
na moim ramieniu
spraw by moje serce
jak paulownia cesarska
odrodziło się
Zielona sukienka
zawsze lubiłeś
moją zieloną sukienkę
wynurzyłam się w niej
z szarości mgieł
bezwiednie wtulałeś się
mówiłeś dotykiem dłoni
odpowiadałam drżeniem ciała
zachłysnęliśmy się
własnym oddechem
zgubiliśmy właściwą drogę
poszukajmy zagubionych ścieżek
rozepnijmy guziki nadziei
w zielonej sukience
Poezja
poezja to strofy budujące wiedzę
satyra pełna istotnych pouczeń
bajki wypełnione optymizmem
liryzm zakochanych
wywołuje emocje
osadza się w myślach
niewidzialna
delikatnie wkrada się
do naszego ego
buduje wyobraźnię
antidotum na stres
powierniczka najgłębszych tajemnic
cisza nocy
radość poranka
piękno dnia
maluje obrazy życia
jak chce i kiedy chce
żyje w nas
bez definicji